Pierwszy raz pastę oliwkową jadłam w greckiej restauracji Meltemi. Na co dzień nie przepadam za oliwkami, wręcz ich nie lubię, ale ta pasta jest pyszna... Chyba, że klimat restauracji i świetne towarzystwo były przyczyną nie tylko dobrego humoru, ale i smaku.
Licząc, że w domu uda mi się odtworzyć ten smak poszperałam w książkach, internecie, na blogach i udało się. Przepis idealny znalazłam w książce Marka Łebkowskiego!
Składniki:
150 g oliwek zielonych
150 g oliwek czarnych
3 ząbki czosnku
5 filetów anchois
3 łyżki kaparów
4 łyżki oliwy z oliwek
sól
bagietka
masło
Przygotowanie:
1. Czosnek obieramy i miażdżymy.
2. Filety anchois siekamy i rozcieramy.
3. Kapary siekamy.
4. Wszystkie składniki miksujemy i doprawiamy solą (ja nie musiałam doprawiać solą, ponieważ filety anchois były baaardzo słone).
5. Bagietkę kroimy na kawałki, smarujemy z dwóch stron masłem i podpiekamy w piekarniku, na grillu elektrycznym lub patelni.
6. Chrupiące-podpieczone bagietki smarujemy pastą.
PROSTY MAKARON Z RZODKIEWKĄ
1 rok temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz